po moim poście dot. gładzi można wywnioskować, że w moim mieszkaniu odbędzie się remont. Można powiedzieć, że lekko generalny, bo w sumie do roboty będą wszystkie części pomieszczenia. Co mam na myśli? Gładź na ścianach, gruntowanie, farba. Na pomalowanej ścianie pojedyncze paski tapety. Sufit do bielenia. Wymiana płyty koło okna oraz wymiana kilku paneli w okolicy wyjścia balkonowego (mroźna zima i szybkie roztopy). Remont zaczynam w poniedziałek. Jako, że jest to dziennik, to będę zamieszczał opisy i zdjęcia moich postępów. Gdy skończę z tym pokojem, zacznę prace w swoim królestwie - podwieszany sufit, gładź na ściany itd.
Pokój opustoszał, meble zsunięte na środek, folia, ostatnie zabezpieczenia i do roboty. Szpachelki i woda poszły w ruch. Drapanie tapet zajęło nam (ja + pomocnik) z przerwą na obiad i kawkę, koło 3-4h. Symboliczne porządki, a chwilę po nich drapania pękniętych elementów na winklu między sufitem a ścianą oraz na samej ścianie. Później przerwa na mecz (strzeliłem 3 bramki :P). Gdy wróciłem, wypełniłem pianką głębsze dziury oraz zaizolowałem róg okna balkonowego. Na koniec dniówki napój bogów - piwko
Robota rozpoczęta tak jak dzień wcześniej, od 7.00. Oczywiście BHP zachowane - poranna toaleta się odbyła :P Zmywanie ścian i sufitu mydłem malarskim zajęło mi koło godzinki. Następnie przystrzyżenie pianki i wiercenie otworu na kabel antenowy. Teraz zjem śniadanko i gładź czas zacząć
Koło 18 skończyłem gładź na ścianach. Jutro od rana szlifowanie (użyję szlifierki oscylacyjnej), później grunt i bielenie sufitu :)
Robota start o 7.00. Jedna ściana zrobiona szlifierką, 3 pozostałe packą :D Szlifierka nie podołała temu zadaniu i później musiałem ją rozkręcać i czyścić łozyska :P Gładzenie skończyłem około godziny 13.00. Kilka poprawek, czas na schnięcie i szlifowanie, gruntowanie od godziny ~17.00 do 18.00, chwilę po nim bielenie sufitu :)
Start: 07.00
Musiałem pomalować jeszcze raz sufit, bo miejscami było niedokładnie (słabo światło podczas pierwszego malowania).
Później wziąłem się za ściany. Skończyłem koło 18.00 (2 warstwy). Meble już są ustawione, jutro tapeta i kilka poprawek Taśma papierowa przyklejona do sufitu odeszła razem z farbą na szczęście w kilku miejscach...
:) to zostaw sobie może ktoś cie zauważy i zostaniesz sławnym artystą sztuki nowoczesnej
autor chciał przez swoją prace wyrazić bezsens życia ludzkiego poprzez pryzmat wiertarki , celowa nierozpoznawalność marki wkrętarki zmusza widza do myślenia i pobudza ludzką wyobraźnie , otwierając tym samym drogę to trzeciego wymiaru tego dzieła
cena wywoławcza: 10 000 $
praca była tworzona w burzliwym okresie autora , żył on wtedy na walizkach nie mając gdzie spać ..
czekan na dalsze komentarze
ps. a jak w końcu szpachlowałeś zgodnie z wytycznymi od kreta ? czy miałeś jakąś inna technikę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach